Tam i z powrotem

„Mówią, że na Kaukazie mieszka dziki lud
Mówią, że górale noszą papachy przez cały rok
Mówią, że wielożeństwo trwa u nich do tej pory
I mówią, że żyją setki lat dzieci gór (…)

Mówią, że przyjaciół tam potrafią cenić
Tam bez wielkiej przyjaźni bardzo ciężko przeżyć (…)

A jeszcze mówią, że górzysty Kaukaz
słynie ze swojej gościnności dla tych, którzy byli tam choć raz
A jeszcze mówią, że dobrze jest tam u nas
Te góry i morze nie mogą nie cieszyć oczu.”

(Dziękuję „dzicy” Przyjaciele, dziękuję „dzika” Gruzjo! Wspaniale było być tam u Was! Kargat!)

Czytaj dalej...

Być dla innych

Myśląc o wyjeździe do Gruzji przed moimi oczami pojawia się słowo Kazachstan. Niewątpliwie moja historia z wolontariatem zaczęła się właśnie w tym miejscu. Dlatego też dzięki temu, że kilka lat temu zrodziło się w moim sercu pragnienie, aby tam pojechać i zrealizować to marzenie mogłam myśleć o kolejnym zakątku na ziemi. Tak jak przygotowania wyjazdu do Kazachstanu pochłonęły mnie bez reszty i patrząc na to z dalszej perspektywy – mimo wielu problemów, przeszkód i przekraczania samej siebie wszystko układało się w jedną, spójną i logiczną całość. Po powrocie odczułam niewytłumaczalną i głęboką pustkę.

Czytaj dalej...