Drodzy Przyjaciele Dzieci i Osób Niepełnosprawnych Gruzji!
W przesłaniu na Wielki Post Ojciec św. Benedykt XVI zwraca się do nas tymi słowami:
„Z jak największym zaangażowaniem kierujemy w tym czasie pokuty i modlitwy wzrok na Chrystusa ukrzyżowanego, który umierając na Kalwarii, objawił nam w pełni miłość Boga.„
Św. Kamil, patron chorych i służby zdrowia, w tym świętym czasie pokuty może nam dopomóc w odnalezieniu właściwej drogi pod krzyż Chrystusowy. Uczy on nas, iż Biedni, Chorzy, Niepełnosprawni, Porzuceni, to ten sam Chrystus, który wziął na siebie cierpienia całego świata. Oni, wraz z Chrystusem i w Chrystusie, zostali przybici dla naszego zbawienia do krzyża.
«Będą patrzeć na Tego, którego przebili» (J 19, 37)
Niesprawiedliwość społeczna, brudna polityka, obojętność na potrzeby braci, wyzysk – to niektóre z brutalnych sposobów przybijania Chrystusa w dzisiejszym świecie.
I nikt z nas nie może powiedzieć: „mnie to nie dotyczy”. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, w większym lub mniejszym stopniu, za cierpienia zadawane Chrystusowi w XXI wieku.
Drodzy Przyjaciele!
Piszę ten list z naszej misji na Haiti, gdzie jako Kamilianie prowadzimy ośrodek zdrowia i dom dla dzieci niepełnosprawnych i porzuconych.
Kraj ten pogrążony jest w głębokiej nędzy. Trudno opisać to, co zobaczyłem. Setki tysięcy osób żyjących w prymitywnych barakach zbudowanych z kawałków starej blachy i śmieci. Ludzie umierający z głodu, pozbawieni podstawowej opieki medycznej. Osoby niepełnosprawne i chore pozostawione na pastwę losu jak niepotrzebne rzeczy. Odwiedzając dzieci niepełnosprawne w miejscowości Mare Mouse, zobaczyliśmy przed jedną z chat 5- letnią dziewczynkę z ciężkimi oparzeniami. Jak się okazało, dwa tygodnie wcześniej w rękach dziewczynki pękła zapalona lampa naftowa. W zwęglonych ranach zagnieździło się już robactwo. Rodzice dziewczynki zmarli, dlatego została ona oddana na wychowanie dalszej rodzinie.
W naszym domu „Betlejem” przebywa dziewczynka Maria Magdalena, która swoje imię zawdzięcza wezwaniu kościoła, przy którym została porzucona.
W Stolicy Haiti Port-au-Prince porwania za okup i wystrzały są na porządku dziennym. Skorumpowane struktury państwowe właściwie nie istnieją. Siły pokojowe ONZ, które teoretyczne mają na celu zapewnić bezpieczeństwo w kraju, pełnią bardziej funkcję reprezentacyjną.
Jak wytłumaczyć tę sytuację?
Jest kilkanaście odpowiedzi na to pytanie. W 2004 roku kraj ten został zdewastowany przez huragan Jeanne. Na Haiti nie ma ropy, dlatego też zainteresowanie opinii światowej problemami tego narodu jest znikome. Przez kraj przechodzi bardzo ważny szlak przemytu narkotyków z Kolumbii do Stanów Zjednoczonych. A im większy chaos i korupcja w kraju, tym łatwiej prowadzić ten przynoszący kolosalne dochody proceder. Wcześniejsza zgubna polityka gospodarcza doprowadziła do wycięcia istniejących lasów, co w konsekwencji spowodowało wymywanie gruntów rolnych. Proceder ten jest nadal prowadzony dla uzyskania węgla drzewnego, który jest używany w prawie wszystkich haitiańskich kuchniach. Z pewnością nie wyczerpałem całej gamy argumentów, które w pełni mogłyby wyjaśnić tak wielkie spustoszenie moralne i ekonomiczne tego kraju.
„Na krzyżu sam Bóg żebrze o miłość swojego stworzenia – jest spragniony miłości każdego z nas. Tak naprawdę jedynie taka miłość, w której bezinteresowny dar z siebie łączy się z gorącym pragnieniem wzajemności, daje owo upojenie, które sprawia, że najcięższe ofiary stają się lekkie. Jezus powiedział: «Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie» (J 12, 32). Pan gorąco pragnie, abyśmy w odpowiedzi przede wszystkim przyjęli Jego miłość i pozwolili, by nas przyciągnął.”
– Tak kontynuuje swe rozważania nad tajemnicą naszego Odkupienia Ojciec Święty w swym przesłaniu. Misjonarze pracujący na Haiti, aby zapobiec szerzącej się dyskryminacji osób chorych i niepełnosprawnych, chcą zaszczepić, w odniesieniu do nich, nową terminologię. Pragną zamienić obraźliwy termin, nowym, który w polskim tłumaczeniu brzmi: „źródło miłości”. To piękna idea. Ci, którzy z Chrystusem są przybici do krzyża, podobnie jak On, są niewyczerpanym źródłem Bożej miłości. Nie przechodźmy obok nich obojetnie. Przyjmijmy dar miłości, który codziennie jest nam ofiarowywany.
Ale jak to uczynić? Nie wszyscy przecież jesteśmy lekarzami, pielęgniarzami a wreszcie nie wszyscy możemy wyjechać na misje.
„A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.” (J.19.25)
W obliczu bólu, niepełnosprawności, nieuleczalnej choroby, najważniejsze to nie słowa i wielkie czyny, ale zwykła miłująca obecność.
W naszym Domu „Betlejem” otaczamy opieką 30-ro dzieci porzuconych z niewielkimi problemami zdrowotnymi i 15-ro dzieci niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo. Dzieci te potrzebują przede wszystkim zwykłej ludzkiej młości. Mój brak znajomości języka kreolskiego (haitiańskiego), wcale nie przeszkadzał, abyśmy mogli się rozumieć. Ja ofiarowywałem im swą zwyczajną pomoc: karmienie, noszenie na rękach, zabawy, one natomiast obdarowywały mnie promiennymi uśmiechami, w których można było odczuć żar miłości samego Boga.
11 lutego odbył się w Seulu, w Korei, XV Światowy Dzień Chorego. W swoim Orędziu na ten szczególny dzień, w którym Kościół obchodził wspomnienie liturgiczne Matki Bożej z Lourdes, Ojciec Świety napisał:
„Jeszcze raz Kościół kieruje swoje spojrzenie na cierpiących i wzywa, by zwrócić uwagę na nieuleczalnie chorych, wśród których jest wielu umierających w terminalnej fazie choroby. Nie brak ich na żadnym kontynencie, zwłaszcza w miejscach, gdzie ubóstwo i niedostatek są przyczyną ogromnej niedoli i bólu.…Wiele milionów ludzi na świecie żyje w warunkach szkodliwych dla zdrowia i nie ma dostępu do niezbędnych środków leczniczych, często najbardziej podstawowych, co powoduje poważny wzrost liczby osób uważanych za nieuleczalnie chorych. Kościół, biorąc przykład z Miłosiernego Samarytanina, zawsze okazywał chorym szczególną troskę. Poprzez swoich pojedynczych członków oraz instytucje wciąż towarzyszy cierpiącym i służy umierającym, starając się chronić ich godność w tych istotnych chwilach ludzkiej egzystencji… Na zakończenie proszę wspólnoty kościelne na całym świecie, a zwłaszcza te, które poświęcają się posłudze chorym, aby z pomocą Maryi, Salus Infirmorum – Uzdrowienia Chorych – nadal dawały skuteczne świadectwo o troskliwej miłości Boga, naszego Ojca.„
W języku kreolski Bóg „Bondye” w dosłownym tłumaczeniu oznacza „Dobry Bóg”. W słownictwie tego języka nie ma miejsca na „złego boga”.
Bóg, który, oddał swego umiłowanego Syna, aby nas obdarzyć prawdziwym szczęściem, dał nam najwyższy dowód swej nieskończonej dobroci i miłości.
„Niech w Wielkim Poście każdy chrześcijanin zazna na nowo miłości Bożej, danej nam w Chrystusie, miłości, którą my z kolei każdego dnia mamy «oddawać» bliźniemu, zwłaszcza temu, który najbardziej cierpi i jest w potrzebie. Tylko w ten sposób będziemy mogli w pełni uczestniczyć w radości paschalnej. Maryja, Matka Pięknej Miłości, niech nas prowadzi na tej drodze wielkopostnej – drodze prawdziwego nawrócenia do miłości Chrystusa.„ (z przesłania na Wielki Post Ojca św. Benedykta XVI).
Drodzy Przyjaciele!
Obecny list zdominowany jest tematyką naszej misji na Haiti. Chciałem w ten sposób wyrazić solidarność z naszymi braćmi cierpiącymi w tym odległym zakątku świata.
Św. Paweł w jednym ze swych listów napisał:
„A tu (w nowym porządku nadprzyrodzonym: w Chrystusie, w Kościele) już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus.” (Kol.3.11)
Nasz Zbawiciel w mistyczny sposób zjednoczył się z ludźmi cierpiącymi i potrzebującymi całego świata. Dla Niego, tak jak w Eucharystii, nie istnieją granice.
Podobnie jak nie istnieją granice dla miłości, którą On zaszczepił w naszych sercach.
W imieniu dzieci, osób chorych i niepełnosprawnych Gruzji, pragnę wyrazić wdzięczność za każdą Waszą modlitwę i ofiarę.
Niech Chrystus, który poprzez swą męczeńską śmierć zwyciężył egoizm i obojętność na krzywdę drugiego człowieka, napełni nasze serca miłością i pokojem.
o. Paweł Dyl
Haiti – Port-au-Prince, 2007-02-22