Dnia 14 lipca br. obchodziliśmy 400-setną rocznicę śmierci św. Kamila, założyciela Kamilianów – Zakonu Posługującego Chorym. Rocznica urodzin dla Nieba naszego patrona była okazją do wspólnego świętowania i wspomnienia tej ważnej i pięknej postaci. Z tej okazji Wspólnota Kamilianów zaprosiła do udziału w uroczystościach swoich podopiecznych, przyjaciół a także wszystkich zainteresowanych dziełem św. Kamila.
Warto w kilku słowach przypomnieć postać tej tak ważnej dla nas osoby, naszego przyjaciela i brata a przede wszystkim przyjaciela i brata ludzi chorych i cierpiących. Święty Kamil urodził się dnia 25 maja 1550 roku w Bucchianico – niewielkim miasteczku prowincji Chieti we Włoszech. Wywodził się z rodziny szlacheckiej. W wieku siedemnastu lat idąc w ślady swojego ojca, zaciągnął się na wojnę z Turkami. Później jeszcze kilkakrotnie zaciągął się do wojska, jednak wszystkie zarobione na wojnie pieniądze tracił uprawiając hazard, wiodąc wystawny tryb życia. W końcu stracił wszystko, przegrywając w karty swój cały majątek i zmuszony był żebrać, aby nie umrzeć z głodu. Kiedy 30 listopada 1574 roku prosił o jałmużnę przed kościołem Kapucynów w Manfredonii, prokurator klasztoru, zaproponował mu pracę przy budowie. Kamil przyjął tę propozycję chcąc raz na zawsze zerwać z dotychczasowym życiem.
Pracując przy budowie klasztoru Kamil miał możliwośc poznania życia zakonnego. Duże wrażenie wywarło na nim obserwowanie tego, jak ludzie potrafią z radością i poświęceniem służyć Bogu. Dnia 2 lutego 1575 roku wracając z konwentu San Giovanni Rotondo doznał cudownego nawrócenia. Radykalnie zerwał z dotychczasowym życiem, chcąc całkowicie poświęcić się Bogu. Podjął wówczas decyzję wstąpienia do zakonu.
Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak wcześniej zaniedbana rana na nodze (pozostałość po jednej z bitew) pod wpływem szorstkiego zakonnego sukna otworzyła się na nowo i zakonne śluby Kamila musiały zostać odłożone. Zmuszony poddać się leczeniu, Kamil w szpitalu świętego Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Przez okres czterech lat, w czasie których leczył ranę, z pełnym poświęceniem służył ludziom chorym. Szpital stał się dla niego domem, a leczeni w nim chorzy – rodziną. Oddając się bezgranicznie chorym i cierpiącym odnalazł w nich oblicze samego Chrystusa Cierpiącego. Chciał im służyć i dla nich tylko żyć. W 1584 roku Kamil przyjął święcenia kapłańskie. Dnia 18 marca 1586 roku papież Sykstus V zatwierdził zaś wspólnotę założoną przez Kamila jako Stowarzyszenie Sług Chorych i dał Towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego Krzyża.
Kamil przemierzał Włochy dziesiątki razy. Bywał w wielkich miastach i maleńkich wioskach – wszędzie tam, gdzie ludzie cierpieli i umierali. Wycieńczony pracą ponad siły i różnymi chorobami 14 lipca 1614 roku zmarł w domu macierzystym w Rzymie, gdzie do dnia dzisiejszego przechowywane są jego doczesne szczątki.
1
Z okazji obchodów rocznicy śmierci swojego patrona Kamilianie oraz osoby związane z ich misją przygotowali dwudniową uroczystość. W przeddzień wspomnienia św. Kamila, dnia 13 lipca, odbyła się uroczysta Msza św. z udziałem biskupa Gruzji Józefa w Kościele św. Piotra i Pawła w Tbilisi. Odczytana została wówczas homilia nuncjusza ks. abp. Marka Solczyńskiego. Przypomniał on biografię świętego, jego dzieło i duży wkład w szerzenie misji i działalności Chrystusa na świecie. Po Mszy św. wszyscy zgromadzeni zostali zaproszeni na poczęstunek przygotowany przez Rodzinę Kamiliańską. Uczestnicy Mszy Św. otrzymali też drobne upominki upamiętniające rocznicę śmierci św. Kamila breloczki z jego podobizną wykonane przez podopiecznych i wolontariuszy Kamiliańskiego Centrum w Tbilisi. Terapeutki z Centrum przygotowały kiermasz, na którym wystawiono rękodzieła zrobione przez podopiecznych Centrum podczas zajęć terapeutycznych.
Następnego dnia, tj. 14 lipca br. rocznicę śmierci św. Kamila obchodzono w Centrum Kamiliańskim w Tbilisi. Rano odbyła się Msza św. z udziałem Kamilianów, Córek św. Kamila, wolontariuszy i przyjaciół Kamilianów. Ojciec Paweł Dyl jeszcze raz przybliżył postać świętego Patrona. Wszystkim utkwiły w pamięci słowa Ojca, który przypomniał, że św. Kamil całe swoje życie pragnął poświęcić ludziom chorym, cierpiącym. Zwykł do nich mówić, żeby o nic go nie prosili, a wręcz mu rozkazywali, bo cały jest dla nich. Ojciec Paweł mówił też, że dla współbraci św. Kamil bywał czasem trudnym towarzyszem. Uważał bowiem, że Kamilianie powinni całkowicie poświęcić swoje życie chorym, do tego stopnia, że powinni służyć im na każdej możliwej płaszczyźnie, od zwyklego sprzątania, przygotowywania i podawania posiłków, przez pomoc medyczną aż po opiekę duszpasterską.
Po południu do Centrum Kamiliańskiego przybyli goście. Podopieczni Centrum razem z Podopiecznymi Caritas Gruzja przygotowali widowisko taneczne. Recytowali gruzińską poezję oraz zaprezentowali kilka pieśni, w tym hymn Kamilianów. Występy artystyczne przygotowały też dzieci zamieszkujące obóz dla uchodźców w Szawszwebii. Tańczyły one tradycyjne gruzińskie tańce czym zachwyciły zgromadzoną publiczność.
O scenerię zadbali pracownicy i wolontariusze Kamiliańskiego Centrum, a Kamilianka – Siostra Beata namalowała obraz św. Kamila, który stanowił główny element wystroju.
Po części artystycznej Kamilianie zaprosili zgromadzonych gości na poczęstunek. Specjały kuchni gruzińskiej, takie jak: tradycyjne chaczapuri czy ziemniaczane pierożki przygotowały Panie pracujące w kuchni Kamiliańskiego Centrum.
Obchody 400 rocznicy urodzin dla Nieba św. Kamila w kamiliańskiej misji w Gruzji były pięknym świętem pełnym radości, które zarówno goście jak i podopieczni Kamiliańskiego Centrum w Tbilisi będą długo wspominać.
Wolontariusze z Centrum Kamilianów w Tbilisi
————
1. Źródło: http://www.kamilianie.eu/index.php?k=1&p=2 dostęp w dniu 17 lipca 2014 r.