Tam i z powrotem

„Mówią, że na Kaukazie mieszka dziki lud
Mówią, że górale noszą papachy przez cały rok
Mówią, że wielożeństwo trwa u nich do tej pory
I mówią, że żyją setki lat dzieci gór (…)

Mówią, że przyjaciół tam potrafią cenić
Tam bez wielkiej przyjaźni bardzo ciężko przeżyć (…)

A jeszcze mówią, że górzysty Kaukaz
słynie ze swojej gościnności dla tych, którzy byli tam choć raz
A jeszcze mówią, że dobrze jest tam u nas
Te góry i morze nie mogą nie cieszyć oczu.”

(Dziękuję „dzicy” Przyjaciele, dziękuję „dzika” Gruzjo! Wspaniale było być tam u Was! Kargat!)

Czytaj dalej...

Świąteczny Market

W sobotę 29 listopada br. w hotelu Sheraton w Tbilisi odbył się świąteczny market. Ambasady, organizacje charytatywne, artyści, indywidualni sprzedawcy i rzemieślnicy prezentowali swoją działalność. Była to okazja do kupienia unikatowych wyrobów, wsparcia i zapoznania się z organizacjami udzielającymi się w Gruzji.

Czytaj dalej...

Być dla innych

Myśląc o wyjeździe do Gruzji przed moimi oczami pojawia się słowo Kazachstan. Niewątpliwie moja historia z wolontariatem zaczęła się właśnie w tym miejscu. Dlatego też dzięki temu, że kilka lat temu zrodziło się w moim sercu pragnienie, aby tam pojechać i zrealizować to marzenie mogłam myśleć o kolejnym zakątku na ziemi. Tak jak przygotowania wyjazdu do Kazachstanu pochłonęły mnie bez reszty i patrząc na to z dalszej perspektywy – mimo wielu problemów, przeszkód i przekraczania samej siebie wszystko układało się w jedną, spójną i logiczną całość. Po powrocie odczułam niewytłumaczalną i głęboką pustkę.

Czytaj dalej...

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila

Dnia 14 lipca br. obchodziliśmy 400-setną rocznicę śmierci św. Kamila, założyciela Kamilianów – Zakonu Posługującego Chorym. Rocznica urodzin dla Nieba naszego patrona była okazją do wspólnego świętowania i wspomnienia tej ważnej i pięknej postaci. Z tej okazji Wspólnota Kamilianów zaprosiła do udziału w uroczystościach swoich podopiecznych, przyjaciół a także wszystkich zainteresowanych dziełem św. Kamila.

Warto w kilku słowach przypomnieć postać tej tak ważnej dla nas osoby, naszego przyjaciela i brata a przede wszystkim przyjaciela i brata ludzi chorych i cierpiących. Święty Kamil urodził się dnia 25 maja 1550 roku w Bucchianico – niewielkim miasteczku prowincji Chieti we Włoszech. Wywodził się z rodziny szlacheckiej. W wieku siedemnastu lat idąc w ślady swojego ojca, zaciągnął się na wojnę z Turkami. Później jeszcze kilkakrotnie zaciągął się do wojska, jednak wszystkie zarobione na wojnie pieniądze tracił uprawiając hazard, wiodąc wystawny tryb życia. W końcu stracił wszystko, przegrywając w karty swój cały majątek i zmuszony był żebrać, aby nie umrzeć z głodu. Kiedy 30 listopada 1574 roku prosił o jałmużnę przed kościołem Kapucynów w Manfredonii, prokurator klasztoru, zaproponował mu pracę przy budowie. Kamil przyjął tę propozycję chcąc raz na zawsze zerwać z dotychczasowym życiem.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Pracując przy budowie klasztoru Kamil miał możliwośc poznania życia zakonnego. Duże wrażenie wywarło na nim obserwowanie tego, jak ludzie potrafią z radością i poświęceniem służyć Bogu. Dnia 2 lutego 1575 roku wracając z konwentu San Giovanni Rotondo doznał cudownego nawrócenia. Radykalnie zerwał z dotychczasowym życiem, chcąc całkowicie poświęcić się Bogu. Podjął wówczas decyzję wstąpienia do zakonu.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak wcześniej zaniedbana rana na nodze (pozostałość po jednej z bitew) pod wpływem szorstkiego zakonnego sukna otworzyła się na nowo i zakonne śluby Kamila musiały zostać odłożone. Zmuszony poddać się leczeniu, Kamil w szpitalu świętego Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Przez okres czterech lat, w czasie których leczył ranę, z pełnym poświęceniem służył ludziom chorym. Szpital stał się dla niego domem, a leczeni w nim chorzy – rodziną. Oddając się bezgranicznie chorym i cierpiącym odnalazł w nich oblicze samego Chrystusa Cierpiącego. Chciał im służyć i dla nich tylko żyć. W 1584 roku Kamil przyjął święcenia kapłańskie. Dnia 18 marca 1586 roku papież Sykstus V zatwierdził zaś wspólnotę założoną przez Kamila jako Stowarzyszenie Sług Chorych i dał Towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego Krzyża.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Kamil przemierzał Włochy dziesiątki razy. Bywał w wielkich miastach i maleńkich wioskach – wszędzie tam, gdzie ludzie cierpieli i umierali. Wycieńczony pracą ponad siły i różnymi chorobami 14 lipca 1614 roku zmarł w domu macierzystym w Rzymie, gdzie do dnia dzisiejszego przechowywane są jego doczesne szczątki.1

Z okazji obchodów rocznicy śmierci swojego patrona Kamilianie oraz osoby związane z ich misją przygotowali dwudniową uroczystość. W przeddzień wspomnienia św. Kamila, dnia 13 lipca, odbyła się uroczysta Msza św. z udziałem biskupa Gruzji Józefa w Kościele św. Piotra i Pawła w Tbilisi. Odczytana została wówczas homilia nuncjusza ks. abp. Marka Solczyńskiego. Przypomniał on biografię świętego, jego dzieło i duży wkład w szerzenie misji i działalności Chrystusa na świecie. Po Mszy św. wszyscy zgromadzeni zostali zaproszeni na poczęstunek przygotowany przez Rodzinę Kamiliańską. Uczestnicy Mszy Św. otrzymali też drobne upominki upamiętniające rocznicę śmierci św. Kamila – breloczki z jego podobizną wykonane przez podopiecznych i wolontariuszy Kamiliańskiego Centrum w Tbilisi. Terapeutki z Centrum przygotowały kiermasz, na którym wystawiono rękodzieła zrobione przez podopiecznych Centrum podczas zajęć terapeutycznych.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Następnego dnia, tj. 14 lipca br. rocznicę śmierci św. Kamila obchodzono w Centrum Kamiliańskim w Tbilisi. Rano odbyła się Msza św. z udziałem Kamilianów, Córek św. Kamila, wolontariuszy i przyjaciół Kamilianów. Ojciec Paweł Dyl jeszcze raz przybliżył postać świętego Patrona. Wszystkim utkwiły w pamięci słowa Ojca, który przypomniał, że św. Kamil całe swoje życie pragnął poświęcić ludziom chorym, cierpiącym. Zwykł do nich mówić, żeby o nic go nie prosili, a wręcz mu rozkazywali, bo cały jest dla nich. Ojciec Paweł mówił też, że dla współbraci św. Kamil bywał czasem trudnym towarzyszem. Uważał bowiem, że Kamilianie powinni całkowicie poświęcić swoje życie chorym, do tego stopnia, że powinni służyć im na każdej możliwej płaszczyźnie, od zwyklego sprzątania, przygotowywania i podawania posiłków, przez pomoc medyczną aż po opiekę duszpasterską.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Po południu do Centrum Kamiliańskiego przybyli goście. Podopieczni Centrum razem z Podopiecznymi Caritas Gruzja przygotowali widowisko taneczne. Recytowali gruzińską poezję oraz zaprezentowali kilka pieśni, w tym hymn Kamilianów. Występy artystyczne przygotowały też dzieci zamieszkujące obóz dla uchodźców w Szawszwebii. Tańczyły one tradycyjne gruzińskie tańce czym zachwyciły zgromadzoną publiczność.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
O scenerię zadbali pracownicy i wolontariusze Kamiliańskiego Centrum, a Kamilianka – Siostra Beata namalowała obraz św. Kamila, który stanowił główny element wystroju.

Po części artystycznej Kamilianie zaprosili zgromadzonych gości na poczęstunek. Specjały kuchni gruzińskiej, takie jak: tradycyjne chaczapuri czy ziemniaczane pierożki przygotowały Panie pracujące w kuchni Kamiliańskiego Centrum.

Święty Kamil naszym Przyjacielem! Obchody 400-setnej rocznicy śmierci św. Kamila
Obchody 400 rocznicy urodzin dla Nieba św. Kamila w kamiliańskiej misji w Gruzji były pięknym świętem pełnym radości, które zarówno goście jak i podopieczni Kamiliańskiego Centrum w Tbilisi będą długo wspominać.

Wolontariusze z Centrum Kamilianów w Tbilisi

————
1. Źródło: http://www.kamilianie.eu/index.php?k=1&p=2 dostęp w dniu 17 lipca 2014 r.

Czytaj dalej...